Czy należy rozmawiać o śmierci?

Rozmowy na temat umierania i śmierci są bardzo trudne. Towarzyszy im zazwyczaj lęk i niepewność, które powodują, że ludzie chcą całkowicie pominąć fakt, iż zagadnienie to dotyczy każdego z nas. Jest to prawda uniwersalna i nie dotyczy tylko osoby starszej, czy naszego podopiecznego. Każdy z nas kiedyś umrze, tylko nikt nie wie ile czasu mu pozostało. Śmierć i umieranie często pojawiają się w myślach osób poważnie chorych i w starszym wieku. Wśród przeprowadzonych badań widzimy, że większość terminalnie chorych wie, że wkrótce umrze, pomimo tego, iż nikt z nim nie rozmawiał na ten temat. Obawy o to, że umierający pacjent straci motywację do leczenia są często niesłuszne.

Delikatność w podejściu

W obliczu śmierci motywacja może być niejednokrotnie większa. Chory widząc, że jego dni są policzone, może skupić się na ważnych dla niego sprawach, nie chce marnować czasu i chce wykorzystać go w sposób najbardziej godny. Jeżeli podopieczny podejmuje temat własnej śmierci to jest to dowód na to jak duże ma zaufanie dla swojego opiekuna. Podejmując wątek własnej śmierci, podopieczny może być gotowy na poważne refleksje filozoficzne, ale czasem może tylko ujawnić swój lęk. Najważniejsze jest otwarcie się i wsłuchanie w jego wypowiedź. Jaką treść przedstawia i jaką potrzebę sygnalizuje. Bardzo ważnym ale też i trudnym zadaniem dla opiekuna jest powstrzymanie się od zaprzeczeń i powściągnięcie skłonności do pocieszania. Trudna dla opiekuna jest sytuacja, w której podopieczny wspomina o śmierci jako o uldze w cierpieniu, którego doświadcza lub jako o karze dla najbliższych.

Przeszkody w komunikacji

Silne emocje, które towarzyszą takim wypowiedziom mogą mieć charakter pretensji np. „przez was tak cierpię” ale mogą też przybierać postać skargi „ jestem dla wszystkich tylko ciężarem”. Wyrażane słowa przez podopiecznego mogą mieć również charakter agresji. Inną formą inicjowania rozmowy o śmierci jest snucie planów o tym jak będzie wyglądał pogrzeb. Zdarza się czasami, że podopieczny wydaje dyspozycje i mówi jak chciałby być ubrany i jakie kwiaty oraz muzyka mają towarzyszyć ceremonii pogrzebowej. Plany czy też wyobrażenia o swoim pogrzebie dla osób odchodzących stanowią formę zyskania kontroli i wpływu na własną sytuację. Pomimo, iż rozmowy o śmierci są bardzo ważnym aspektem opieki nad osobami starszymi, to powinniśmy pamiętać, że inicjatywa w tym zakresie należy do podopiecznego.

Człowiek dla którego perspektywa śmierci staje się bliska i realna, doznaje silnych emocji. W literaturze, która dotyczy psychologicznych aspektów umierania dominują dwa podejścia teoretyczne. Jedno z nich mówi, że adaptacja do zbliżającej się śmierci to proces, który przebiega w kilku etapach: szoku i zaprzeczenia, gniewu i buntu, targowania się, depresji oraz pogodzenia się z nieuchronnością własnej śmierci. Druga koncepcja teoretyczna opisuje psychologiczny proces umierania jako pewien typowy dla człowieka proces radzenia sobie i psychologicznej adaptacji. Człowiek w konfrontacji z perspektywą własnej śmierci postępuje w podobny sposób, w jaki zmagał się z innymi problemami w życiu. Jeżeli w trudnych okresach życia potrafił znaleźć rozwiązanie i wychodził z życiowych kryzysów, to prawdopodobnie i w tym okresie zastosuje taktykę, która pozwoli mu zakończyć życie we właściwy dla niego sposób.

Duża doza szczęśliwych chwil wskazana

Wskazówką w sytuacjach krytycznych dla osób opiekujących się umierającym jest jego styl życia, funkcjonowania oraz charakterystyczne dla danej osoby zachowanie. Osoba, która przeżyła swoje życie szczęśliwie w otoczeniu bliskich osób, która dokonała pozytywnego bilansu życia, odchodzi łatwiej i spokojniej niż człowiek cierpiący, który ocenia swoje życie jako ciąg niepowodzeń i rozczarowań. Negatywne doświadczenia życiowe, sprawiają, że w obliczu śmierci człowiek doświadcza silnych emocji negatywnych, którymi jest strach, bezradność ,frustracja.

Dla opiekuna osoby umierającej zderzenie się z jej emocjami i zachowaniem jest bardzo trudnym zadaniem. Dlatego ważne jest, aby opiekun miał odpowiednią wiedzę psychologiczną i zasoby psychiczne.

Czy rozmawiać o śmierci?

Bywa tak, że pacjenci, czy też osoby starsze nie chcą rozmawiać z najbliższymi o zbliżającej się śmierci. W ten sposób chcą uchronić ich od zmartwień. A i rodzina jest spokojniejsza, ponieważ unika w ten sposób konfrontacji z drażliwym tematem. Oczywiście spokój ten jest tylko pozorny. To raczej rezygnacja, czasem poczucie ulgi, że bolące kwestie można odłożyć na później. Jeżeli relacje w rodzinie są szczere i dobre to po pewnym okresie prób podejmowania rozmów, napięcia i niepewności bariery zostają przełamane. Jednak jeżeli wcześniej bliscy mieli problem z wzajemną komunikacją, a każdy z członków rodziny sam rozwiązywał swoje problemy, to i w tej sytuacji będzie trudno o wspólne porozumienie. Unikanie bliskości i prawdy w relacji z bliskimi ma swoje psychologiczne konsekwencje nie tylko w czasie umierania ale i po śmierci człowieka, kiedy następuje czas żałoby.

Trudne ale i konieczne

Badania psychologiczne pokazują, iż reakcje człowieka w obliczu własnej śmierci mają dynamiczny charakter i przebiegają w zależności od wielu różnych czynników. Zachowanie i emocje uwarunkowane są właściwościami psychofizjologicznymi człowieka. Zależą od jego osobowości i temperamentu. Wynikają także z aktualnej sytuacji życiowej a także z przeszłych doświadczeń, które związane są ze stratą najbliższych lub bycia świadkiem śmierci innych osób. Dużą rolę odgrywają również przekonania i przesądy na temat śmierci, relacja z otoczeniem, pozycja społeczna umierającego czy też przyczyny śmierci. Każde z opisanych zachowań może być trudne dla opiekunów osób w tym końcowym etapie życia. Należy jednak pamiętać, że z perspektywy psychologicznej niezwykłym a nawet patologicznym zachowaniem jest całkowicie racjonalne podejście do śmierci lub obojętność osoby, która odchodzi.

Małgorzata Śluga

Przeczytaj również