A życie jest tak ciekawe…

Jak mówi przysłowie „na naukę nigdy nie jest za późno”, tym bardziej kiedy umiłowało się mądrość, bo takie jest znaczenie słowa filozofia. A najlepszym tego przykładem jest 99 – letni Sycylijczyk Giuseppe Paterno, który z wyróżnieniem zakończył egzamin magisterski na wydziale filozofii Uniwersytetu w Palermo. Temat jego pracy to „Locke, Kierkegaard, Heidegger i ich spojrzenie na chrześcijaństwo”.

Czemu dopiero teraz spełnił swoje marzenia?

Giuseppe Paterno pochodzi z ubogiej rodziny z Palermo, miał sześcioro rodzeństwa. I choć w szkole był wzorowym uczniem i marzył o dalszej nauce, to jego ojciec postanowił, że musi iść do pracy. Najpierw pracował jako posłaniec, a potem na kolei. Wtedy ukończył wieczorową szkołę średnią. Przez całe swoje długie życie zachował pasję do lektury i filozofii. Kiedy w 1984 toku przeszedł na emeryturę, poświęcił się czytaniu i zdobywaniu wiedzy. Napisał też książkę. Kiedy przed kilkoma laty rozpoczął studia, wszystkie egzaminy zdawał na czas i ukończył naukę w terminie otrzymawszy najwyższą ocenę z wyróżnieniem. Nie przeszkodziła mu pandemia i lockdown. Uczył się w domu. Egzamin magisterski zdał już w normalnym trybie. I, co najważniejsze po otrzymaniu symbolicznego wieńca laurowego, nie zamierza zwalniać, ale jak ujawnia jego syn, rozpoczął pracę nad powieścią o swym rodzinnym mieście.

Na spełnianie marzeń nigdy nie jest za późno!

„Im jestem starszy, tym bardziej żywe stają się te lata.” – mówił o sobie Harry Bernstein, którego powieść została wydana, gdy miał 96 lat pt. „The Invisible Wall: A Love Story That Broke Barriers”. Ktoś powie: czemu tak późno? Harry Bernstein wysyłał rękopis swej książki do kilku nowojorskich wydawców, ale wszyscy go odrzucali. Mimo tego nigdy się nie poddał, nie porzucił swoich marzeń, tylko dlatego, że inni zamykali przed nim drzwi. Swoim życiem udowodnił, jak ważna w życiu jest wytrwałość, cierpliwość oraz chęć spełnienia swych marzeń.

Żeby dokonać wielkich rzeczy, musimy nie tylko działać, ale także marzyć, nie tylko planować, ale także wierzyć. – Anatol France

Aleksander Doba mając 67 lat w dniach 5 października 2013 – 17 kwietnia 2014 przepłynął Atlantyk od portu w Lizbonie poprzez krótki postój na Bermudach, do portu Canaveral na Florydzie w Stanach Zjednoczonych. A swoją przygodę z kajakiem Aleksander Doba rozpoczął dopiero w wieku około 40 lat. Zanim zmierzył się z Atlantykiem, przepłynął wzdłuż i wszerz Polskę; opłynął też kajakiem Morze Bałtyckie i Bajkał. W jednym z wywiadów tak mówił o sobie, zachęcając innych do realizacji swoich marzeń: „Jedną z największych frajd sprawia mi świadomość tego, że dzięki mnie wielu czterdziesto- czy pięćdziesięcioletnich „staruszków” przypomina sobie, iż są całkiem młodzi. Bo skoro ja, siedemdziesięciolatek, coś takiego robię, to oni zdają sobie sprawę, że mają jeszcze przed sobą kawał życia i sporo wyzwań. Niech każdy robi w życiu to, co mu sprawia frajdę, ważne, by nie szukał usprawiedliwienia, że czegoś nie może zrobić, bo jest za stary, nie ma sił i nie wypada. Powiem brutalnie: „Rusz dupę, zbierz się i do dzieła”.

Przywołane przez mnie przykłady pokazują, że w życiu nie chodzi o wiek, ale o postawę i chęci, bo nigdy nie jest za późno, aby robić to, co się kocha. A więc wszystko jeszcze przed nami… 🙂

Autor: Paweł Dzierzkowski

Przeczytaj również